Uwaga! Gra jak i rejestracja została bezterminowo wyłączona.
Menu
Rodario Horchea
2017-11-19 10:40:22

Poziom: 10

Każdy, kto choć trochę zagłębił się w meandry kuluarów szarego cienia rządzącego tym światem, zrozumiał, że wiedza to potęga. Pozwala wyprzedzać ruchy przeciwnika, poznać ukryte sekrety jego strategii, a wreszcie wykorzystać je do swoich celów.

Imperialni rozumieją znaczenie wiedzy jak nikt inny, dlatego utrzymują imponującą siatkę wywiadowców i sprzedawczyków na terenie prawie każdej ościennej krainy kontynentu.System ten, choć diabolicznie skomplikowany, działa bez zarzutu w prawie każdej sytuacji.

Paradaoksalnie jednak, kłopoty pojawiają się wtedy,gdy ktoś z tego kręgu sztyletu i zdrady okazuje się ... nielojalny.

 

Rodario Horchea, Berton z pochodzenia, stanowi bardzo istotny element siatki szpiegowskiej na terenie Eadernu. Obyty w towarzystwie, majętny szlachcic kosmopolita zupełnie “przypadkiem” pojawił się na dworze króla akurat wtedy, gdy ten postanowił uczynić swe otoczenie bardziej światowym. Jako agent, Horchea okazał się nieoceniony w zdobywaniu ważnych kontaktów, a jego wpływ na najwyższe kręgi władzy królestwa pozwalały manipulować ich poglądami niezwykle elastycznie. Gdy wydawało się, że Imperialni uchwycili wreszcie najlepszy przyczółek do ostatecznego przejęcia władzy na szachownicy politycznej wschodu, Horchea popełnił jednak niewybaczalny błąd.

Zaczął działać na własną rękę

Upłynnianie drobnych sum z budżetu operacyjnego można było Rodario podarować, jednak nowe znajomości i transakcje, jakie tymi sumami opłacał były nader niepokojące. Gdy zaczęli znikać pomniejsi agenci, a kolejne akcje kończyć fiaskiem, przełożeni Horchea mieli już dosyć i postanowili odciąć ten sznurek, nim ktoś powiąże go z imperialnym kłębkiem.

Jednak nie tylko oni postanowili pozbyć się Rodario. Wpływowy Berton był cierniem w oku Dzikich, przeciągając coraz szersze dworskie kręgi na stronę “cywilizacji i oświecenia”. Wściekli do granic wytrzymałości, barbarzyńcy nie mieli pojęcia o prawdziwych celach szlachcica, chcieli jedynie głowy wiążącego pętlę “rozwoju” na szyi wschodnich Slavów subaryty.

Z niewiadomych przyczyn szpiegiem zaczęło się też interesować zakonne Officium, ogłaszając go wkrótce “heretykiem, odstępcą od wiary i Infamusem”, co jednoznacznie stawiało go jako cel dla świątobliwych wiernych wojowników Ultimy.

 

Tak więc Rodario Horchea był człowiekiem definitywnie martwym, jednak jeszcze o tym nie poinfomowanym.

 

Pytanie tylko, która Frakcja dopadnie jego głowę jako pierwsza?

Występuje w lokacjach/instancjach:
Wyspa Żmija
Przy przeciwniku można znaleźć:
Wszystkie prawa zastrzeżone. LineCladis
DivineEye Studio.
Czas generowania strony 0.033 s | Liczba zapytań SQL: 10 | Engine ver.: 1.94