Wczorajszej nocy nad Eadern przeszła strasznie dziwna burza. Grzmiało, błyskało a nie spadła ani jedna kropla wody. Pioruny zniszczyły jeden ze świętych dębów, które według legend chronią tej krainy, krowy rano dawały zjełczałe mleko a psy cała noc ujadały. Plotki głoszą, że za całą sprawę odpowiedzialna była jakaś grupa pijaków co to w karczmie po kilku głębszych bawiła się w egzorcyzmy. Z wiarygodnych źródeł wiadomo, iż zginął tam szlachcic, a jednak straż milczy w całej sprawie! Pewne jest jedno, coś złowrogiego zawisło nad naszą krainą!
Gratulacje dla Yorriego [3638], Heolærialis [1487], Sanguiny Venandi [4079] oraz Nyzui [2352] za niekonwencjonalne wytropienie i wypędzenie demona, którego się podjęli mimo skrajnie niesprzyjających warunków w postaci późnych godzin nocnych oraz braku samogonu.